piątek, 2 czerwca 2017

Beating Borders (Pokonując Granice): Rozdział 16

Następnego dnia rano, Damin i reszta udali się na arenę. Nim tam weszli, przed wejściem stanęli Choyi Zeyuri wraz ze swoim uczniem (był w podobnym wieku co Youchi, ubrany w czarny płaszcz)
CZ:Brawo nie sądziłem że twój uczeń dostanie się do finału, ale tutaj kończy się szczęście tych którzy zawdzięczają wszystko fartowi.
YK:Odważne słowa jak na kogoś z IQ ameby.
CZ:Coś ty powiedział staruchu!
YK:To co słyszałeś czubku.
CZ:Łajza!
YK:Cymbał!
CZ:Frajer!
YK:Kupa gówna.
Damin i Wenuri byli zawstydzeni zachowaniem swoich mistrzów.
S:Proszę finalistów o pojawienie się na arenie.
YK:Powodzenia Damin, nie przegraj.
CZ:Tak ty także Wenuris.
Damin oraz Wenuris stanęli naprzeciw siebie na arenie.
WP:Zaraz na własne oczy przekonam się na co stać lwią szkołę.
S:Zanim zaczniemy walkę, przypomnę wam zasady. Walkę przegrywa ten który podda się, nie będzie zdolny do walki, lub ja gdy uznam to za konieczne, zabijanie jest surowo zabronione, rozumiemy się.
DW:Tak
WP:Tak.
S:W takim razie nie przedłużając finał uważam za rozpoczęty, walczcie!
Damin oraz Wenuri ruszyli na siebie i zderzyli się rękoma, po czym oboje odskoczyli od siebie. Następnie ponownie ruszyli się na siebie i zaczęli ze sobą wymieniać ciosy, walka wyglądała na początku wyglądała na wyrównana, chodź żaden nie szedł na całość.
WP:Nie jesteś najgorszy. (odparł z pewnym siebie uśmiechem)
DW: Hehe ty także.
WP:Dobra, to co powiesz na to.
Wenuri ponownie ruszył do ataku, jednak nim pojawił się przed swoim przeciwnikiem błskawicznie się potroił po czym jeden walnął Damina w brodę wybijając w powietrze, drugi i trzeci kopnęli go w plecy podbijając go wyżej. Następnie Wenuris ponownie stał się jednym i złączonymi pięściami posłał Damina na ziemie.
WP:Masz już dość?
DW:Żartujesz sobie, to nie była nawet rozgrzewka. (odparł z pewnym siebie uśmieszkiem podnosząc się z ziemi)
Damin znowu stanął naprzeciw Wenuriego przyjmując pozycję do walki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz