piątek, 30 czerwca 2017

Beating Borders (Pokonując Granice): Rozdział 20

Kilka dni później odbył się pogrzeb ojca Damina, na który oczywiście poszedł. Chłopak miał za złe sobie że nie przybył do miasta trochę wcześniej i nie porozmawiał ze swoim ojcem w tych jego ostatnich dniach. Po zakończeniu ceremonii Damin błądził sobie po mieście nie mając pojęcia co ma teraz zrobić. Po chwili natknął się na swojego mistrza.
YK:O tutaj jesteś Damin, wszędzie cię szukałem.
DW:Co jest mistrzu?
YK:Wracam do siebie i zapomniałem ci przekazać twoją nagrodę.
DW:Nagrodę?
YK:Tak, trzymaj oto twoje 50 000 $
DW:Dzięki.
YK:Czy coś się stało, jesteś jakiś taki nie swój?
DW:Nie nic, po prostu zamyśliłem się trochę.
YK:Na pewno?
DW:Tak tak, nie musi się o mnie mistrz martwić.
YK:W takim razie dobrze, do zobaczenia.
DW:Żegnaj mistrzu.
Rozmowa z mistrzem sprawiła że Damin także postanowił wyruszyć w podróż, nie czekając na nic od razu udał się do swojej przyjaciółki Oriki.
O:Damin coś się stało?
DW:Tak pakuj się, wyruszamy dalej w podróż.
O:Co, czyli jednak nie zostajesz w mieście?
DW:Nie, przynajmniej na tą chwilę
O:W porządku
Damin powiedział swojej rodzinie nowinę, nie wszyscy poparli tą decyzję ale musli to zaakceptować. Gdy zapadł zmrok Damian stanął przed bramą miasta i czekał na Orikę, która zjawiła się po jakiś 15 minutach.
DW:Masz wszystko?
O:Tak.
DW:W takim razie możemy ruszać.
-Czekajcie! (powiedział jakiś dziewczęcy głos)
Gdy Damin oraz Orika spojrzeli za siebie, spostrzegli czarnowłosą dziewczynę w okularach, z torbą podróżną.
DW:Karina, co ty tutaj robisz?
K:Chciałam byś zaczął mnie trenować, dlatego chciałabym się z wami zabrać.
DW:Trenować cię, dlaczego?
K:Ponieważ mam dość bycia szarą myszką która słucha się rodziców i pilnie się uczy, chciałabym być niezależna a do tego potrzebna mi będzie także siłą.
DW:Rozumiem, a co z twoimi rodzicami, nie będą mieli nic przeciwko?
K:O to się nie martw.
DW:W takim razie dobrze, ruszajmy.
O:W porządku.
K:Tak.
Trójka przyjaciół ponownie ruszyła w podróż.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz