piątek, 23 czerwca 2017

Beating Borders (Pokonując Granice): Rozdział 19

WP:Powiedziałeś że masz jeszcze coś w zanadrzu?
DW:Zgadza się HAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Ciało Damina otoczył strumień powietrza który zaczął unosić kamienie i skrawki ziemi, następnie jego ciało otoczyła czerwona aura, jego mięśnie się rozrosły a włosy zaczęły falować.
WP:C...co to za moc?
CZ:”Ta moc nie możliwe.”
YK:”To za pewne moc świętej wody, ale jak ten chłopak był w stanie się jej napić?”
Oboje rzucili się na siebie i na początku zderzyli się swoimi pięściami, zderzenie spowodował sporę trzęsienie ziemi. Następnie Damin kopnął w brodę Wenuriego po czym chwycił go za nogę i rzucił w stronę areny. Wenuri odbił się o ściany i ruszył na Damina, oboje zaczęli wymieniać ze sobą ciosy. Walka wyglądała na wyrównaną, jak jeden atakował tak rugi parował lub unikał, to działo także w drugą stronę, po kilkunastominutowej wymianie ciosów oboje odskoczyli od siebie.
WP:Dobra czas to zakończyć! (odparł wystawiając w stronę Damina ręce)
Po chwili ręce Wenuriego zaczęły świecić na złoty kolor.
DW:”Ta technika, nie dobrze.” Uciekajcie! Niech wszyscy oddalą się jak najdalej! Szybko!
Widownie posłuchali się Damina i opuścili arenę.
DW:Przestań Wenruri, tym sposobem zniszczysz całe miasto!
WP:Mam to w nosi, dla mnie liczy się pokonanie cię.
Damin wiedząc że rozmową nic więcej nie wskóra, wystawił dłoń przeciw Wenuriemu, drugą ręką chwycił za okolice nadgarstka, zaraz potem w jego dłoni pojawiła się niebieska kula energii.
DW:W takim razie cię powstrzymam.
WP:Zdychaj! (krzyknął wystrzeliwując złotą strzałę błyskawicy)
DW:Shoguneri! (wypowiedział i wystrzelił niebieski promień energii)
Kiedy obie techniki się ze sobą zderzyły, pierw zaczęły się siłować a potem nastąpiła gigantyczna eksplozja, która zniszczyła całą arenę. Po jakiś kilku minutach Damin oraz Wenuri nadal stali naprzeciw siebie w swoich normalnych formach, każdy ciężko dyszał.
WP:Zakończmy w końcu to.
DW:Zgadzam się.
Damin oraz Wenuri korzystając ze swoich resztek sił ponownie rzucili się na siebie. Damin zaczął atakować a Wenuri parować jego ataki, w pewnym momencie Wenuri potknął się o kamień, nim Damin chciał mu zadać cios, ten się przeturlał i w stał na nogi po czym kopniakiem powalił Damina na ziemie. Następnie zaczął mu zadawać ciosy po twarzy, po oberwaniu kilku razy Damin walnął go z główki a następnie odepchnął go nogami. Oboje zacisnęli pięści i chcąc to zakończyć ruszyli na siebie i walnęli się w twarz. Po paru sekundach Wenuri padł pierwszy na ziemie.
WP:Wygląda na to że to ja przegrałem.
W tym momencie na pole walki przybiegł sędzia i reszta.
S:10...9...8...7...6...5...4...3...2....1 zawodnik Wenuri Processo nie jest zdolny do dalszej walki, ogłaszam ze zwycięzcą walki jaki 26 turnieju jest Damin Warusaki
K:Brawo Damin, widziałam że ci się uda. (powiedziała Karina rzucając mu się na szyję)
O:Byłeś niesamowity.
KY:Świetnie się spisałeś.
-Synku tak się martwiłam. (powiedziała pewna kobieta która przytuliła Damina)
DW:Przepraszam Mamo że zniknąłem na tak długi czas. A tak właściwie to gdzie jest ojciec?
Na wzmiankę o ojcu twarz kobiety zrobiła się smutna.
-Przykro mi to mówić, ale twój ojciec kilka dni temu zmarł na atak serca.
DW:Co?
YK:Dobra pewnie jesteś zmęczony powinieneś odpocząć po tak ciężkiej walce.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz