Minęło dwa lata
od kiedy Damin rozpoczął trening u Youchiego.
YK:Dobra możesz
zdjąć teraz ciężarki.
DW:Co ale że to
niby koniec treningu, ale mówiłeś że trening ten będzie trwał
przecież 4 lata?
YK:Zaraz ci
wszystko wyjaśnię, ale teraz zrób to co mówiłem.
Damin już nic nie
powiedział tylko posłusznie zdjął ciężarki ze swoich nóg jak i
rąk, gdy to zrobił poczuł jak jego ciało zrobiło się lekkie.
YK:Skocz do góry.
DW:Co?
YK:Po prostu to
zrób.
12-latek już nic
nie powiedział i skoczył, o dziwo skoczył na wysokość ponad 100
metrów, czym mocno się zaskoczył.
DW:Niesamowite,
moje ciało jest teraz lekkie jak piórko.
YK:A widzisz nie
mówiłem ci, że trening ze mną ci się opłaci.
DW:Właśnie co
dalszym treningiem?
YK:Widzisz nasz
trening dzieli się na dwa etapy, pierwszy dwu letni trening razem ze
mną, a drugi to już samodzielny trening. Szlifuj swoje nabyte
umiejętności podczas podróży, i pokaż mi je na następnym
turnieju w Kusanami.
DW:Rozumiem, w takim razie, będę się zbierał.
YK:Czekaj, zanim
pójdziesz chciałbym ci coś przekazać. (odparł udając się do
swojego domu)
YK:Trzymaj, to
jest strój mojej szkoły. (powiedział, wręczając niebieski
sportowy strój [koszulka na ramiączka, która na plecach miała
japoński znak Lwa oraz luźne spodenki]
DW:Dziękuje za
wspólnie spędzone 2 lata, i nauczenie tego wszystkiego. (powiedział
kłaniając się)
KY:Do zobaczenia
za dwa lata, mam nadzieje że staniesz się jeszcze silniejszy.
DW:Jasne, może
nawet wtedy cię już przewyższę. (powiedział ze swoim głupkowatym
uśmieszkiem)
KY:Oj chłopcze
jesteś o sto lat za młody by to zrobić. (odparł także się
uśmiechając i czochrając chłopca po głowie)
DW:Narazie
Youchi-san!
KY:Bądź ostrożny
i nie przesadzaj zbytnio z treningiem.
DW:Ma się
rozumieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz