Zaczęło się
pierwsze wyzwanie, smoki oznaczyły swój teren i zaczęły ziewać
ogień.
DW:Wreszcie jakieś
wyzwanie. (odparł z pewnym siebie uśmieszkiem)
Damin próbował
wyszukać jakikolwiek słaby punkt smoków, lub wymyślić jakiś
sposób. Chwilę później się zdziwił, gdyż jeden uczestnik
ukończył już swoje zadanie.
S:Proszę państwa
zawodnik Wenuri ukończył pierwsze zadanie, ustanawiając tym nowy
rekord i przechodzi dalej.
DW:”Szlag, muszę
się wziąć w garść.”
Damin podleciał
do smoka, czym swoją umiejętnością latania wszystkich zaskoczył,
następnie zauważył kryształ i kiedy miał już go chwycić, smok
prawie go zgniótł, dopiero w ostatniej chwili Damin od niego
odleciał.
DW:”To jest
trudniejsze niż myślałem.”
S:Zawodniczka
Batera Sined przechodzi dalej.
DW:”To są chyba
jakieś jaja, dobra muszę się skupić. Jak by go tu podejść, już
mam.”
Damin ponownie
podleciał do swojego smoka unikając jego ognia, następnie pojawił
się za nim chwytając za łańcuch, po czym zaprowadził go na drugi
koniec areny i przywiązał go do kamienia, następnie wziął swój
kryształ.
S:Zawodnik Damin
Warusaki także przechodzi do następnego wyzwania, niestety zawodnik
Kabei Mode odpada. Następne wyzwanie odbędzie się za godzinę, do
tego czasu możecie udać się na stołówkę na przerwę obiadową.
Na wzmiankę o
obiedzie Damin aż podskoczył z radości, i momentalnie pobiegł na
stołówce, zabierając jednocześnie swoich przyjaciół.
YK:Twój apetyt
widzę że nie zmienił się ani trochę przez ten czas.
DW:Cio miowis
O:Nie jedz z
pełnymi ustami.
Nagle do nich
przyszła pewna czarnowłosa dziewczyna w okularach.
-Damin
(powiedziała szturchając go w ramie)
DW:Kim jesteś?
-Co ty nie
poznajesz mnie?
DW:Nie, a
powinienem.
K:To ja Karina!
DW:Karina...Karina....AAAAAAA
Karina!
K:Więc sobie w
końcu przypomniałeś.
DW:Wiesz się
zmieniłaś się trochę.
K:Ty także.
O:Kim ona jest?
DW:Oj wybaczcie,
Karina to jest mój mistrz Youchi oraz przyjaciółka Orika, mistrzu
Orika, to jest moja przyjaciółka z dzieciństwa.
K:Miło was
poznać.
O:Nam również.
S:Już za 15 minut
obędzie się kolejne wyzwanie.
YK:Dobra chyba
czas ruszać.
DW:Racja
Damin i reszta
udali się ponownie na arenę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz